Wycieczka do Zembrzyc


Tak jak to było zapowiadane na pierwszym spotkaniu w tym semestrze, planowana jest wycieczka do Zembrzyc, gdzie trwa budowa największego w małopolsce mostu kolejowego. Wykonawcą obiektu jest nikt inny jak znana wszystkim firma SKANSKA. Jego rozmiary będą imponujące: most o konstrukcji łukowej będzie miał długość 400 metrów, 7 przęseł i stanie na podporach o wysokości 24 metrów. Po zalaniu zbiornika w Świnnej Porębie, pod mostem znajdzie się wysunięty najdalej na południe, końcowy fragment zbiornika. 

Wycieczka planowo odbędzie się 19 kwietnia, a liczba miejsc jest ograniczona do 20. Koszt wyjazdu wyniesie ok. 25 zł. Jeśli chcecie wziąć w niej udział to zgłaszajcie się na knkmpk@gmail.com. W tytule maila wpiszcie "Zembrzyce", natomiast w jego treści podajcie swoje podstawowe dane czyli: imię, nazwisko, numer telefonu, rok studiów, kierunek oraz specjalność. W pierwszej kolejności o uczestnictwie będzie decydować aktywność w kole, w pozostałych wypadkach będzie brana pod uwagę kolejność zgłoszeń. Liczymy na wasze zainteresowanie!

Jan Wędzicha


Ugotowani...



Czasem otrzymujemy bardzo dziwne wiadomości na naszą skrzynkę. Dzisiaj poznacie jedną z nich - może ktoś się skusi?:)



Chciałabym Państwa zaprosić do kolejnej edycji programu Ugotowani, na antenie telewizji Tvn. Program można również obejrzeć poprzez linki na stronie www.ugotowani.tvn.pl. Szukamy ludzi o ciekawych pasjach, zainteresowaniach, zawodach w Krakowie i okolicach. Chcemy aby na kolacjach w programie spotkały się osoby z przeróżnych środowisk.
Mimo, że jest to program kulinarno-rozrywkowy, ważna jest dla nas sytuacja spotkania pomiędzy osobami, które prawdopodobnie nie usiadłyby przy jednym stole, gdyby nie udział w programie. Uczestnicy wymieniają kulinarne doświadczenia, ale także dzielą się swoimi pasjami i poglądami, Poznają się, dyskutują, biesiadują. 
Program ten polega między innymi na konkurencji kulinarnej, a także na pomysłowości i spotykaniu nowych osób. W każdym odcinku czwórka nieznanych sobie osób z jednego miasta, teraz z Krakowa, a w ogóle między innymi z Łodzi, Trójmiasta, Warszawy… spotyka się na organizowanych kolejno w ich mieszkaniach kolacjach. Uczestnicy przygotowują 3-daniowe przyjęcia, np. pod hasłem: wieczór kuchni włoskiej, kuchnia filmowa, kuchnia ludowa itp. Mogą też wymyślić wspólne zabawy, gry, występy artystyczne itp. Po każdej kolacji reszta uczestników ocenia osobę przygotowującą przyjęcia.

Najlepszy wygrywa nagrodę: 5000zł.

Zależy nam na pomysłowych, oryginalnych osobowościach, ludziach ciekawych świata i innych ludzi!
Chcemy spotkać się z ludźmi różnych zawodów, o różnych zainteresowaniach, którzy nie zajmują się profesjonalnie gotowaniem, nie uczą się w szkole gastronomicznej, ale ich pasją jest gotowanie.

Chciałabym z Państwem porozmawiać telefonicznie, następnie spotykamy się z wybranymi osobami na krótkim spotkaniu w domu kandydata (02-11.04.2013), z wybraną 4 uczestników nagrywamy program.

Proszę abyście Państwo rozważyli swój udział, popytali współpracowników, znajomych.

Lena Oskierko - Redakcja Ugotowani
kom. (48) 516 444 890
tel. (22) 453 60 79

A więc pytamy - chętny ktoś?:) Dajcie nam już znać jak wygracie 5000 zł!

Dawid Kisała



Krakowskie mosty zapomniane


Usiądźcie sobie wygodnie w fotelu, przygotujcie aromatyczną herbatę tudzież jakiś wyrafinowany trunek i odprężcie się... Bowiem to co przygotował Mateusz Kotlarski przeniesie Was w inny wymiar. Wymiar w którym mosty budowano z pływających drewnianych skrzyń, a pod nimi damy zanurzały się w pozycjach półkucznych... 
Jan Wędzicha

Opowiedzieć o mostach krakowskich to zadanie nadzwyczaj trudne. Mam nadzieję, że to stwierdzenie, przytoczone w poprzednim artykule o Moście Podgórskim, nabrało pełnego sensu i zasadności po przeczytaniu go, a może już w czasie lektury. Jak napisano już wcześniej zadanie to jest szczególnie utrudnione poprzez niezwykle bogatą historię Królewskiego Miasta, która ciekawostek nie skąpi również krakowskiemu mostownictwu. Tym razem będzie o mostach coraz mniej pamiętanych. W niektórych przypadkach oznacza to, iż po prostu przestały istnieć na mapie Krakowa, w innych, iż straciły one swoje niegdysiejsze znaczenie i dla większości krakowian stały się tylko punktem na mapie Krakowa. Ale do rzeczy… 
Nie ma wątpliwości, że położenie Krakowa zostało w dużej mierze uwarunkowane rzeką Wisłą. Jednak również jej dopływy jak chociażby Prądnik, Wilga czy Rudawa były od zawsze związane z naszym miastem i miały ogromny wpływ na lokację miejscowości przylegających do niego takich, jak Ludwinów, Kazimierz, Dębniki i Zwierzyniec. Ta wspomniana jako ostatnia - Rudawa miała szczególne znaczenie militarno-obronne. Pokonując długą drogę z Wyżyny Krakowsko-Częstochowskiej,w okolicach wsi Mydlniki, jeszcze przed Krakowem, rozdzielała się na dwie odnogi: południową, będącą jej naturalnym korytem kierującym się przez Krowodrzę do ujścia w okolicach Salwatora oraz północną, sztucznie stworzoną przez Władysława Łokietka, aby zasilić w wodę młyny pracujące wzdłuż jej biegu. Stąd zresztą jej nazwa – Młynówka, która funkcjonowała przez wiele stuleci. Dzięki niej zbudowano również fosę fortyfikacyjną oraz pierwszy krakowski wodociąg. Właśnie ten nurt Rudawy wdzierał się do Krakowa przez główne fortyfikacje (obecnie Aleje Trzech Wieszczów), następnie tyłami domów przy ulicach Łobzowskiej, Garbarskiej i Rajskiej, aż do ulicy Garncarskiej, i dalej zakręcając za budynkiem „Sokoła” śladem obecnej ulicy Wenecja (być może niektórzy zastanawiali się skąd tak dziwna nazwa dla krakowskiej ulicy…) i Retoryka znajdował ujście w Wiśle w okolicach Placu Na Groblach. Oczywiste jest, iż takie rozcięcie komunikacyjne wymagało co najmniej kilku przepraw mostowych. 
Ulica Retoryka obecnie, www.maps.google.pl 
Pierwsza taka przeprawa była zlokalizowana w ciągu ulicy Wolskiej (obecnie Piłsudskiego). Przez wiele lat właśnie na wysokości ulicy Retoryka kończył się Kraków, jednak w latach 60. XIX wieku granice te przesunięto na wały fortyfikacyjne na linii obecnych Alei Trzech Wieszczów. Broniły one wejścia do miasta aż do 1888 roku, kiedy to zapadła decyzja o przekształceniu ich w nasyp kolejowy, który zresztą posiada swoją osobną mostową historię. Informacji o owym moście jest bardzo niewiele. Wiadomo że posiadał konstrukcję żelazno-kratową, która była w owych czasach bardzo nowatorska. Most dodatkowo zdobiły kute poręcze i bariery. 
„Spalony” most wzdłuż ulicy Wolskiej około 1903 roku, widokówka nieznanego wydawnictwa (przytoczona z książki K. Jakubowskiego) 
Nazwano go „spalonym” z do końca niewyjaśnionych przyczyn, gdyż nie został on zniszczony, a zwyczajnie rozebrany w latach 1911-12. Wynikało to z konieczności zasklepienia odnogi Rudawy, która odtąd prowadzona była tylko korytem nieopodal Salwatora. Warto wspomnieć że most przetrwał wiele powodzi, między innymi tę z 1903 roku, tak opisaną przez Wojciecha Kossaka w liście do żony: „Wszystko już pod wodą [...], most wolski pod wodą, a pomimo to górskie wody mają dopiero dziś wieczorem nadejść.”
Ulica Wolska w czasie powodzi w 1903 roku, www.plaszcz-zabojcy.blogspot.com 
Kolejną przeprawą nad Młynówką był most na Zwierzyńcu w ciągu obecnej ulicy Zwierzynieckiej. Już w latach 1816-17 skonstruowano tu popularny wówczas most pontonowy. Konstrukcja opierała się na pływających drewnianych skrzyniach o kształcie prostopadłościanu, na których spoczywały drewniane przęsła. Przeprawy takie były tanie, ze względu na brak konieczności zatrudniania wysoce wykwalifikowanych inżynierów, a jedynie tak zwanych pontonierów czyli specjalnych oddziałów wojsk technicznych. W latach 1821-22 powstał w tym miejscu pierwszy most stały, który przetrwał stosunkowo długo pomimo swojej drewnianej konstrukcji. Jego następca natomiast mógł starać się o tytuł mostowej wizytówki Krakowa. Wzniesiona w 1891 roku nowoczesna, żelbetowa konstrukcja ze stalowym łukiem odciążającym została oparta na kamiennych przyczółkach pozostałych po dawnej przeprawie. Budowla ta była pierwszą tego typu na ziemiach polskich. Zastosowano wiele unikalnych, jak na tamte czasy, technologii jak chociażby łożyska odprężające, które neutralizowały siły powstające na skutek zmian temperatury. Mostem poprowadzono również linię tramwajową numer 3, która kończyła swój bieg kilkadziesiąt metrów za nim. 
Most wzdłuż ulicy Zwierzynieckiej, Fot. Ignacy Krieger 
Ta wspaniała budowla niestety nie przetrwała długo. Powodem była, tak samo jak w przypadku mostu na ulicy Wolskiej, likwidacja koryta Rudawy spowodowana jej cofkami podczas kolejnych powodzi. Pozostałościami po Młynówce wraz z jej mostami są jedynie szeroki deptak wzdłuż ulicy Retoryka, nietypowe ułożenie narożnej kamienicy przy ulicy Zwierzynieckiej oraz wąskie i pewnie przez większość niezauważone ujście do Wisły nieopodal Placu Przy Groblach. Zbiera ono niewielkie ilości wody wciąż płynące starym korytem Rudawy. 
Winien jestem jeszcze dokończenie jednej napoczętej historii. Na pewno niektórzy głowili się kiedyś skąd wziął się tak szeroki, zdolny do ciągłej rozbudowy, trakt wzdłuż Alei Trzech Wieszczów. Otóż niegdyś prowadziły tędy główne wały obronne Krakowa, które wymusiły taką a nie inną zabudowę. W latach 1887-88 przekształcone zostały one w nasyp kolejowy łączący Dworzec Główny z Bonarką. Łączyło się to oczywiście z koniecznością wybudowania kilku mostów i wiaduktów, z których największym mostem kolejowo-drogowym był… most Dębnicki. Posiadał on konstrukcję kratową, trójprzęsłową o łącznej długości 135 metrów. Przyczółki oraz filary były betonowe, jednak z uwagi na estetykę na filarach pośrednich zastosowano okładzinę kamienną. Budowa prowadzona była technologią zbliżoną do dzisiejszej opartą na kesonach i kafarach, natomiast główną siłą roboczą byli pracownicy z Włoch. 
Most Dębnicki, rok 1888, www.wawel.net 
Ciekawostką jest to, co znajdowało się pod mostem Dębnickim. Aż do lat 20. XX wieku funkcjonowały tam bowiem łazienki wodne. Tak zostały opisane przez kronikarza Stanisława Broniewskiego: „Na przycumowanych do brzegów galarach stały z desek sklecone szaleciki – garderoby, z których schodziło się przez burtę wprost do koszykowego kojca, rozmiaru nieco mniejszej szafy, gdzie dama obuta w łykowe pantofle, odziana w długą do kostek kąpielową koszulę mogła, wydając serię achochowatowych okrzyków, zanurzyć się w pozycji półkucznej. Koszula tworzyła na wodzie piękny kolorowy balon, spod którego wydobywały się z bulgotem bańki powietrza. Poniższa widokówka jest ewenementem, gdyż z większości fotografii mostu Dębnickiego owe łazienki były skrupulatnie usuwane przez retuszerów. 
Widok na most Dębnicki, na pierwszym planie łazienki wiślane, widokówka wydawnictwa Autochrom z archiwum K. Jakubowskiego 
Gdyby nie budowa trasy kolejowej, być może jeszcze długo żadna przeprawa nie powstała by w tym miejscu, gdyż urzędnicy miejscy zorganizowali tu prom, a pobieranie opłat za każdorazowe przejście było im bardzo na rękę. Po likwidacji kolei w 1911 roku most służył już tylko jako przeprawa kołowo-piesza zniszczona dopiero podczas okupacji w 1945 roku. Obecny kształt mostu Dębnickiego zawdzięczamy odbudowie w roku 1951. 
Zniszczony przez Niemców most Dębnicki, Fot. S. Kolowca 
Jak widać o mostowej historii Królewskiego Miasta można pisać bardzo wiele. Przytoczone mosty to zaledwie jedna część mapy Krakowa. Wiele innych posiada jeszcze ciekawszą historię, która tylko czeka na jej opowiedzenie. Być może już niedługo się doczeka :) 

Mateusz Kotlarski


Relacja ze spotkania ze Zbigniewem Skoplakiem



Dnia 18 marca w ramach naszego koła odbyło się spotkanie z dr inż. Zbigniewem Skoplakiem, laureatem nagrody „Pontifex Cracoviensis” w kategorii "Projektant roku 2011". Pan doktor opowiedział nam o bardzo ciekawym obiekcie mostowym. Usłyszeliśmy bowiem o naprawie mostu w ciągu autostrady A-1, który został uszkodzony w trakcie budowy, a nasz gość aktualnie się zajmuje naprawą tego uszkodzenia. 
fot. Adrian Defus
Spotkanie cieszyło się dużym zainteresowaniem pośród studentów – przybyło aż 60 słuchaczy, co oznacza  spore zaciekawienie współczesnymi problemami mostownictwa pośród młodzieży. 
fot. Adrian Defus
Przechodząc do sedna spotkania. Obiekt mostowy MA 532 jest obiektem w ciągu autostrady A-1 zlokalizowanym przy granicy Państwa Polskiego z Czechami. Most ten jest podwieszony w jednej płaszczyźnie want (schemat środkowy). Obiekt jest o bardzo dużych wymiarach, będzie to najszerszy most typu ekstradosed na świecie w związku z czym ważnym aspektem podczas jego projektowania była jego sztywność skrętna. Było to ważne zagadnienie ze względu na to, że w środku przęsła do obiektu przyłączona jest doprowadzająca łącznicę estakada. Połączenie jest wykonane na sztywno, tzn. nie zastosowano żadnej dylatacji.
fot. Adrian Defus
Oprócz omówionego powyżej, most jest usytuowany w łuku poziomym, oraz w globalnym łuku pionowym. 
Żeby tak skomplikowany most mógł powstać, konieczne było zastosowanie sprężenia poprzecznego przez kable kapeluszowe oraz sprężenia podłużnego, które było wykonywane na odcinkach prostych w profilu o długości 5 m (z takich krótkich odcinków składał się łuk pionowy). Przy sprężaniu 11-go kabla doszło do rozszczepienia płyty dolnej dźwigara skrzynkowego (płyta poziomo rozpękła się wzdłuż osłonki kabla). Doszło do tego wskutek nadmiernego odkształcenia osłony kabla i powstania w przekroju, przez naciągnięcie kabla, nadmiernych sił. Po przeprowadzeniu badań okazało się, że podobne zagrożenie występuje na całym moście więc trzeba wprowadzać jakieś globalne systemy naprawcze. I co wymyślił Pan Zbigniew Skoplak? Pan doktor zaproponował zamienić sprężenie wewnętrzne na zewnętrzne. Do wyprowadzenia takiego kabla na zewnątrz konstrukcji zastosowano specjalną wiertnicę.
fot. Adrian Defus
Oprócz wyprowadzenia kabli na zewnątrz konstrukcji trzeba je jeszcze odpowiednio usytuować. Do tych celów zostały zaprojektowane specjalne dewiatory ze stali nierdzewnej, ich łączna masa wynosiła 360 ton! Na końcu Pan doktor z chęcią odpowiedział na wszystkie pytania dotyczące opisanego problemu. Podsumowując chciałbym powiedzieć, że na tym spotkaniu dowiedzieliśmy się o wielu rzeczach, o których na wykładach byśmy nigdy nie usłyszeli, za co jesteśmy szczególnie wdzięczni Panu Zbigniewowi Skoplakowi.
fot. Adrian Defus
Z niecierpliwością czekamy na kolejne spotkania naszego Koła! Spodziewamy się, że będzie nas nadal tak dużo! 

Roman Mandryka 



Wydziałowy wyjazd dydaktyczny do Wiednia



Kto z was nie wybiera się na konkurs mostów papierowych, ma w tym czasie okazję wziąć udział w wydziałowym wyjeździe dydaktycznym do Wiednia! Nasze Koło ma możliwość oddelegowania 2 członków na to wydarzenie! Sprawa jest dość pilna, więc zgłaszajcie swoją chęć uczestnictwa na naszą skrzynkę mailową (knkmpk@gmail.com) do soboty.

fot. infini_loop
Więcej informacji o wycieczce:

Wydziałowa Rada Samorządu Studentów WIL pragnie serdecznie zaprosić studentów WIL na I wydziałowy wyjazd dydaktyczny do Wiednia, w dniach 8-10 kwietnia 2013! Oprócz fantastycznej atmosfery, czeka na Was także moc atrakcji:) W planie wizyta na Uniwersytecie Technicznym, Uniwersytecie Nauk Stosowanych i Muzeum Technicznym, a także na dwóch budowach: Głównego Dworca Kolejowego i linii Metra, prowadzonych przez firmę STRABAG. Koszt wycieczki to 270zł. W cenę wchodzi przejazd, dwa noclegi ze śniadaniem, wstęp do muzeum i koszulka. We wtorek zapewniony jest jeszcze obiad.



Plan wycieczki przedstawia się następująco:

PONIEDZIAŁEK 8 KWIETNIA
6:00 wyjazd autokaru z ul. Warszawskiej
12:00 przyjazd do Wiednia – wizyta w Muzeum Technicznym
16:00 – zakwaterowanie w hostelu i czas wolny

WTOREK 9 KWIETNIA
9:00 wizyta na Uniwersytecie Nauk Stosowanych
10:00 preelekcja odnośnie budowy tunelu metra w Wiedniu
11:00 zwiedzanie budowy tunelu metra w Wiedniu
14:00 rozpoczęcie wizyty na terenie placu budowy Dworca Kolejowego, w planie 2 godzinna preelekcja i oprowadzanie po budowie

ŚRODA 10 KWIETNIA 
13:00 wizyta w laboratoriach na Uniwersytecie Technicznym
15:00 czas wolny w Wiedniu
20:00 – 21:00 wyjazd do Polski

Zachęcamy do wzięcia udziału!

Jan Wędzicha


Program Praktyk Letnich SKANSKA





O Programie Praktyk Letnich Skanska słyszycie zapewne nie pierwszy raz. W tym roku organizowana będzie jego ósma edycja. Jeśli wydaje wam się, że nie macie szans się załapać (bo przecież tyle osób aplikuje na jedno miejsce), nie możecie się bardziej mylić! Ambasador Skanska na Politechnice Krakowskiej - Monika Jastrząb - informuje, że w tej edycji Programu, w naszym rejonie poszukiwane są w szczególności studenci specjalizacji kolejowej, drogowej i mostowej. Nie marnujcie zatem czasu i aplikujcie! Możecie to zrobić do 6 kwietnia! Więcej informacji o Programie Praktyk Letnich na oficjalnej stronie Skanska.

Zgłaszajcie się już teraz!


Jan Wędzicha


Sprawozdanie z I spotkania - semestr letni 2013



Sesja zimowa już za nami mimo, że śnieg nadal za oknem. Nie powstrzymało to jednak zarządu naszego Koła przed zorganizowaniem pierwszego w tym semestrze spotkania. Miało ono charakter organizacyjny, jednak nie zabrakło podsumowania dotychczasowych osiągnięć oraz nadziei na przyszłość. W poniedziałkowe popołudnie do Sali C w SJO na naszej Politechnice przybyli zarówno stali uczestnicy Koła jak i nowi pasjonaci mostownictwa. Było nas na prawdę sporo, za co serdecznie dziękujemy i liczymy na więcej! Dowód:
for. Adrian Defus
Oficjalną część poprowadził Janek Wędzicha, który niedawno dołączył do Dawida Kisały i Marka Mazura jako członek Zarządu. Prezentował się całkiem profesjonalnie.
fot. Adrian Defus
Na początku przedstawił, czego udało się dokonać w poprzednich semestrach. Opowiedział o przeprowadzanych przez koło konkursach, eventach, wycieczkach oraz szkoleniach, które udało się zorganizować. Było to miłe przypomnienie dla tych, którzy brali w nich czynnie udział a dla nowo przybyłych dowód, że Koło prosperuje bardzo aktywnie i jak wiele korzyści można zyskać poprzez działanie razem z nami. 
fot. Adrian Defus
Omówiona została także strona internetowa Koła ciesząca dużą i ciągle rosnącą liczbą odwiedzin, głownie dzięki zamieszczanym na niej artykułom. Kolejną część prezentacji stanowiły plany na trwający semestr, krótko zostały omówione sprawy bieżące związane z odbywającymi się niedługo edycjami konkursów zarówno krajowych jak i międzynarodowych. Na koniec zostaliśmy wszyscy zmotywowani przez Janka do pracy i dzielenia się nowymi pomysłami, przyczyniającymi się do rozwoju Koła. 
for. Adrian Defus
Na spotkaniu nie mogło zabraknąć opiekuna naszego Koła. Pan dr inż. Karol Ryż także zabrał głos, dzieląc się z nami jego wizją na temat pracy Koła, opowiedział nam również kilka ciekawostek ze spraw bieżących dotyczących mostów oraz tuneli. Ponadto zwrócił uwagę na możliwość zorganizowania wycieczek na obecnie budowane obiekty, co oczywiście zainteresowało zebranych. 
fot. Adrian Defus
Ważnym elementem spotkania było zaprezentowanie koszulek Koła. W końcu udało się je wykonać, a na efekt warto było czekać! Łukasz Stasiak odpowiedzialny zarówno za etap produkcji jak i dystrybucję zachęcił nas do ich nabycia, co wielu uczyniło. 
for. Adrian Defus
Na tym zakończyła się część oficjalna spotkania. Po niej Dawid Kisała zapowiedział zmiany w polityce Koła mające na celu usprawnienie działania i większą efektywność jego członków. Następnie razem z Markiem Mazurem i Jankiem Wędzichą oddali się do naszej dyspozycji i każdy, kto miał pytanie czy wątpliwości mógł je z nimi omówić. Gdy wszystko było już jasne rozeszliśmy się pełni entuzjazmu i chęci do pracy. Do zobaczenia na następnym spotkaniu!

Katarzyna Duda



Spotkanie ze Zbigniewem Skoplakiem





Koło Naukowe Konstrukcji Mostowych Politechniki Krakowskiej serdecznie zaprasza na spotkanie z dr inż. Zbigniewem Skoplakiem - laureatem nagrody „Pontifex Cracoviensis” w kategorii "Projektant roku 2011".

Nasz gość jest autorem oraz współautorem projektów wielu obiektów mostowych m.in.: konstrukcji nośnej mostu przez Regalicę w ciągu Trasy Nowocłowej w Szczecinie, estakady w ul. Galicyjskiej (obecnie Wita Stwosza) w Krakowie, mostu na rzece Wisłoce w miejscowości Jaworze Górne, mostu na rzece Skawie w miejscowości Zator, wiaduktu drogowego w ciągu nowej ulicy KD7-SK5-KD9 nad Trasą Podskarpową w Stalowej Woli, mostu na rzece Wisłoce w miejscowości Łabuzie oraz mostu na rzece San w miejscowości Zarzecze. Dysponując takim dorobkiem, Zbigniew Skoplak będzie mógł podzielić się z Wami nie tylko wiedzą teoretyczną ale również popartą wieloletnim doświadczeniem praktyką.

Spotkanie odbędzie się w poniedziałek 18 marca o godzinie 18.15 w sali C na SJO (Studium Języków Obcych).

Zapraszamy!

I Spotkanie w semestrze letnim



Serdecznie zapraszamy wszystkich zainteresowanych na pierwsze w tym semestrze spotkanie Koła Naukowego Konstrukcji Mostowych, które odbędzie się 11 marca 2013 (poniedziałek) o godzinie 18:15 w sali "C"  w Studium Języków Obcych (SJO)

Co na samym spotkaniu?

Chcielibyśmy Wam pokrótce opowiedzieć czym zajmuje się nasze Koło, co udało nam się zrobić do tej pory oraz co planujemy w najbliższym czasie. Przyjdźcie, dajcie się zainspirować lub zainspirujcie nas! Czekamy również na studentów, którzy są na początku swojej kariery - pomożemy Wam dokonać wyboru, co do dalszej ścieżki:)

Zapraszamy!



Konkurs wyKOMBinuj mOst 2013



Politechnika Gdańska od 2008 roku organizuje konkurs, w którym mogą zmierzyć się ze sobą drużyny z całej Polski. Zadaniem do wykonania jest zaprojektowanie mostu w schemacie wolnopodpartym z papieru oraz kleju. Na wykonanie konstrukcji trzyosobowa drużyna ma 6 godzin, po czym konstrukcja badana jest na maszynie wytrzymałościowej. Wygrywa most o najlepszym stosunku przeniesionej siły do swojej masy.






Wszelkie informacje o konkursie dostępne są na: http://www.kombo.pg.gda.pl/WM_2013/index.html

Jeżeli ktoś byłby chętny wziąć udział w tym przedsięwzięciu, prosimy o kontakt na knkmpk@gmail.com.
Służymy pomocą, poradami i cennym doświadczeniem wyniesionym z ubiegłego roku. 


Marek Mazur


 
Design by Free WordPress Themes | Bloggerized by Lasantha - Premium Blogger Themes | Web Hosting Coupons