Quebec Bridge



Historia mostu Quebec to historia zarówno wielkiego triumfu inżynierii, jak i jednej z największych tragedii w dziejach mostownictwa. Uważany przez wiele lat za „ósmy cud świata”, Quebec Bridge jest najdłuższym mostem wspornikowym na świecie, łączącym położone po dwóch stronach rzeki św. Wawrzyńca kanadyjskie miasta Lewis i Quebec City.
fot. Kris Griffon
Rozpiętość głównego przęsła wynosi 549 m, natomiast całkowita długość obiektu to 987 m. Most jest wysoki na 104 m, szeroki na 29 m i przebiega przez niego linia kolejowa, trzy pasy autostrady oraz chodnik dla pieszych. Ta stalowa, nitowana konstrukcja jest pierwszą konstrukcją na tak dużą skalę, w której zastosowano skratowania typu K i pierwszą w Ameryce Północnej, która w całości została wykonana ze stali niklowanej. 
fot. Call me Marie
Prace nad projektem rozpoczęły się w 1897 roku, kiedy to firma Phoenix Bridge Company zaproponowała konstrukcję dwutorowego, stalowego mostu wspornikowego, którego główne przęsło miało mieć długość 480 m. Do opracowania projektu zaproszono Theodora Coopera, jednego z czołowych inżynierów w kraju, zalecając mu jednak zwiększenie rozpiętości przęsła o 70 m. Cooper most wydłużył, zupełnie nie uwzględniając jednak tej zmiany w obliczeniach. Gdy 7 lat później ukończone zostało południowe przęsło i z wysuniętej części wspornikowej przęsła głównego rozpoczęto montaż części podwieszonej, katastrofa była już nieunikniona. 29 sierpnia 1907 roku, konstrukcja gwałtowanie się skręciła, po czym runęła do rzeki. W ciągu kilkunastu sekund życie straciło 85-ciu pracowników. Zniszczeniu uległy tysiące ton stali, 200-tonowy dźwig znajdujący się na moście oraz pociąg z materiałami budowlanymi. 
Dochodzenie w sprawie tragedii wykazało szereg nieprawidłowości i zaniedbań na etapie projektowania. Do awarii doszło wskutek zniszczenia błędnie zaprojektowanych pasów dolnych - sił, które doprowadziły do przekroczenia nośności należało się bowiem spodziewać. Okazało się również, że wywierano naciski na projektanta, by ograniczył zużycie stali do minimum, a w obliczeniach przyjęto zbyt małe obciążenia i prędzej czy później most musiał się zawalić. Katastrofa wstrząsnęła opinią publiczną i zwróciła uwagę społeczeństwa na rolę projektantów w procesie budowlanym oraz konieczność zmian w praktyce inżynierskiej. Tragedia zapoczątkowała kanadyjską tradycję przysięgi składanej przez przyszłych inżynierów, w której zobowiązują się oni do przestrzegania zasad etyki i odpowiedzialnego wykonywania zawodu. Do dziś inżynierowie w Ameryce Północnej noszą na małym palcu pracującej ręki obrączkę wykonaną z żelaza lub stali nierdzewnej, która ma im przypominać o złożonym przyrzeczeniu. Jedna z legend głosi, że perwsze Iron Rings wykonano właśnie ze stali zniszczonej konstrukcji Quebec Bridge.
fot. Jules1307
Usuwanie zniszczonego mostu trwało 2 lata, a jego odbudowę rząd kanadyjski zlecił trzyosobowemu zespołowi ekspertów budownictwa mostowego z USA, Kanady i Anglii, powołując wśród nich między innymi Rudolfa Modrzejewskiego. Jednak i tym razem nie obeszło się bez dramatycznego wydarzenia, do którego doszło podczas montażu przęsła środkowego. Choć powzięto wszelkie środki ostrożności i początkowo wszystko przebiegało zgodnie z planem, to niespodziewanie pękło łożysko podnośnika i konstrukcja zsunęła się z podparć wpadając do rzeki i zabierając życie 11 osobom. Całą operację, jednak w znacznie wolniejszym tempie powtórzono rok później i po czterech dniach środkowe przęsło zostało ostatecznie wbudowane. Budowa mostu zakończyła się po niemal dwóch dekadach prac w 1918 roku i kosztowała, poza życiem okołu 100 osób, 25 milionów dolarów.

Marta Wojciechowska


Prześlij komentarz

Zapraszam do komentowania!

 
Design by Free WordPress Themes | Bloggerized by Lasantha - Premium Blogger Themes | Web Hosting Coupons